This site uses cookies to provide web functionality and performance measurement.   Got it

Closeright
Share
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz
Zuza stankiewicz

Zuza Stankiewicz

  • Measurements
  • Portfolio
Zuza stankiewicz

Dziś w Sunday Sound Club - Prince “Piano & A Microphone” (1983/2018) “Is that my echo?” - Prince pyta Dona Battsa i tak zaczyna się 34 minutowa posiadówka w studio artysty, na którą, dzięki bogu, wszyscy jesteśmy zaproszeni. To muzyczny strumień świadomości, z którego wyłoniły się wielkie hity Prince’a. Materiał nagrany w domowym studio artysty, na kasetę, za jednym podejściem. Wydany już jako pośmiertny album, ale w całości taki, jakim zarejestrował go Prince - z każdym kaszlnięciem, szurnięciem nogą, pociągnięciem nosem, ze wszystkim co składa się na jeszcze bardziej żywe i intymne doświadczenie. Utwóry, które dostajemy w tej organicznej wersji to między innymi “17 Days”, które później stanie się klimatycznym tanecznym numerem, “Purple Rain”, czy “Strange Relationship”, które z kolei nie ujrzy światła dziennego przez kolejne 4 lata, aż do albumu “Sign ‘o’ the Times”. Ku zaskoczeniu, pojawia się także gospelowy standard “Mary Don’t You Weep” z improwizowanym, rozdzierającym “I don’t like no snow, no winter, no cold.” dorzuconym przez Prince’a. Materiał z “Piano & A Microphone” nie do końca jest “nowy”, bo jego bootlegowe wersje krążyły już od dawna, ale to wydanie nadaje mu spójności no i miło, że oficjalnie wszyscy zostaliśmy zaproszeni do tego doświadczenia, nie tylko pscho-fandom Prince’a 😉 #sundaysoundclub #zazstankievitzvinyl #winyle #vinylcommunity #musicgeek #prince #pianoandamicrophone

Zuza stankiewicz

Po małej przerwie, powraca Sunday Sound Club, a w nim Shabaka “Perceive Its Beauty, Acknowledge Its Grace” (2024). Dwa razy, bez przerwy, od początku do końca. Takie było moje pierwsze zetknięcie z tym albumem. Nie mogłam przestać, nie chciałam przestać i byłam w moich idealnych warunkach do słuchania muzyki - w samolocie. Skończyłam ze łzami w oczach, jednocześnie poruszona i dogłębnie ukojona. Shabaka Hutchings znany z takich zespołów jak Shabaka and the Ancestors, Sons of Kemet, The Comet is Coming. Ceniony za swoją grę na saksofonie, na tak na prawdę pierwszym w pełni solowym “Perceive Its Beauty, Acknowledge Its Grace” saksofonu użył dokładnie raz. Muzyk zadeklarował swoje wypalenie związane z tym instrumentem i intensywnymi trasami koncertowymi, które jak sam powiedział sprawiły, że “nieustannie był w drodze, traktując praktykę duchową jak towar na sprzedaż”. W miejsce saksofonu pojawiły się rozmaite flety, takie jak japoński shakuhachi czy dronowe flety Majów Teotihuacan, oraz klarnet, który jest jego pierwotnym instrumentem. Shabaka nie tylko wymienił instrument, ale też przebudował swoją muzykę od podstaw. Żywiołowość poprzednich projektów zamienił na spokój w bardzo medytacyjnym wymiarze. Do tego odmienionego doświadczenia zaprosił artystów takich jak Moses Sumney, Lianne La Havas, Andre 3000 (ten będący akurat w trakcie swojej własnej eksploracji fletów oraz siebie w roli muzyka), Esperanza Spalding, Floating Points, Laraaji czy Miguel Atwood-Ferguson. Goście mogliby stać się na tym albumie rozpraszaczami, ale nie dzieję się tak, ponieważ utwory są tak spójne, a artyści tak umiejętnie w nie wkomponowani, że nawet wokaliści wydają się bardziej instrumentalistami dopełniającymi duchową praktykę Shabaki. Szkoda marnować czas na opisywanie muzyki słowami - po prostu posłuchajcie 😌 #sundaysoundclub #zazstankievitzvinyl #winyle #vinylcommunity #musicgeek #shabaka #shabakahutchings #perceiveitsbeautyacknowledgeitsgrace